Po dwudniowej (relaksacyjnej) przerwie, powracam do miasta. Powracam nadal niepogryziona przez komary, nadal nieopalona, jak zwykle nie wyspana. Romantyczny weekend we dwoje + 1? Nie ma sprawy, następnym razem wezmę siekierę...
[Awe cezar] mawiają? Ja nie. To znaczy.. No... Samo Cezar(y), przez wielkie, tłuste, rozlewające się "C"!
Pamiętajmy też, że koty z gatunku AWE CEZAR(Y) są bardzo ciekawe i natrętne...
Ale przede wszystkim, należy pamiętać, że w kupie cieplej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz